To chyba dość proste? Wiemy, że iloczyn jest 36 oraz, że są w różnym wieku, ze zdania "Najstarszy ma zeza" ... trzeci stopień, czyli jest młodszy, starszy i najstarszy. I to w sumie wystarczy. Reszta jest dla odwrócenia uwagi.
PS. Prawdziwi matematycy na pewno nie operowaliby na liczbach całkowitych w takiej sytuacji.
0 + - ! flasht 18.10.2014, godz. 10.38 odpowiedz
To chyba dość proste? Wiemy, że iloczyn jest 36 oraz, że są w różnym wieku, ze zdania "Najstarszy ma zeza" ... trzeci stopień, czyli jest młodszy, starszy i najstarszy. I to w sumie wystarczy. Reszta jest dla odwrócenia uwagi.
PS. Prawdziwi matematycy na pewno nie operowaliby na liczbach całkowitych w takiej sytuacji.