Dla wszystkich niedowiarków - Tak to jest prawdziwy Enrique. W końcu znalazłem to nagranie. Pamiętam, że o istnieniu takiego czegoś dowiedziałem się kilka lat temu z jakiegoś programu muzycznego w tv. Chyba Jacek Cygan (dokładnie nie pamiętam) opowiedział całą historię i do tego puścili później fragment nagrania. Sam nie chciałem wierzyć.
Historia wygląda tak, że Enrique "śpiewał" z playbacku i po prostu dźwiękowiec (który był Polakiem) postanowił nagrać odsłuch z mikrofonu gdy usłyszał to wycie. I naprawdę, nie ma sensu na siłę udowadniać, że to podróbka, może miał zły dzień, może chore gardło, ale to jest prawdziwy Enrique Iglesias.
Witam. Wszystkim, którzy w to uwierzyli, współczuję. To nie Enrique to śpiewał, dajcie spokój, przecież on jest dobrym wokalistą, a żeby tak wyć trzeba w ogóle nie mieć talentu. Poza tym, słychać, że to jest amatorskie wycie do mikrofonu w telefonie lub w komputerze, a nie profesjonalnego z jakiegoś programu czy występu. ORAZ słychać, że w tle leci oryginał. Coś takiego by nigdzie nie przeszło, zastanówcie się! Ktoś chciał zrobić Enriqueowi na złość, a wy się daliście nabrać.
to spiewa iglesias, po koncercie chcial zaskarzyc organizatorow o to ze nie wylaczyli mikrofonu czy cos takiego, a poza tym to bylo w wiadomosciach czy w teleekspresie dokladnie opisane "osochozi"(byl przeziebiony, chrypke mial dokladnie nie pamietam i dlatego playback).
0 + - ! kuakrzys 25.07.2012, godz. 12.03 odpowiedz
Dla wszystkich niedowiarków - Tak to jest prawdziwy Enrique. W końcu znalazłem to nagranie. Pamiętam, że o istnieniu takiego czegoś dowiedziałem się kilka lat temu z jakiegoś programu muzycznego w tv. Chyba Jacek Cygan (dokładnie nie pamiętam) opowiedział całą historię i do tego puścili później fragment nagrania. Sam nie chciałem wierzyć.
Historia wygląda tak, że Enrique "śpiewał" z playbacku i po prostu dźwiękowiec (który był Polakiem) postanowił nagrać odsłuch z mikrofonu gdy usłyszał to wycie. I naprawdę, nie ma sensu na siłę udowadniać, że to podróbka, może miał zły dzień, może chore gardło, ale to jest prawdziwy Enrique Iglesias.
0 + - ! kolorka2010 07.07.2010, godz. 12.45 odpowiedz
Witam. Wszystkim, którzy w to uwierzyli, współczuję. To nie Enrique to śpiewał, dajcie spokój, przecież on jest dobrym wokalistą, a żeby tak wyć trzeba w ogóle nie mieć talentu. Poza tym, słychać, że to jest amatorskie wycie do mikrofonu w telefonie lub w komputerze, a nie profesjonalnego z jakiegoś programu czy występu. ORAZ słychać, że w tle leci oryginał. Coś takiego by nigdzie nie przeszło, zastanówcie się! Ktoś chciał zrobić Enriqueowi na złość, a wy się daliście nabrać.
0 + - ! Pszczolka_1991 02.05.2009, godz. 14.49 odpowiedz
\/"boshe" "boshe" <- haha
0 + - ! OsafiraO 17.10.2008, godz. 22.21 odpowiedz
Boshe i co z to nie on spiewal...zal mi was ludzie a co do enrigue to jest zajebisty;)
0 + - ! matrixman 05.08.2008, godz. 13.56 odpowiedz
to spiewa iglesias, po koncercie chcial zaskarzyc organizatorow o to ze nie wylaczyli mikrofonu czy cos takiego, a poza tym to bylo w wiadomosciach czy w teleekspresie dokladnie opisane "osochozi"(byl przeziebiony, chrypke mial dokladnie nie pamietam i dlatego playback).
0 + - ! RoxLier 03.07.2008, godz. 12.06 odpowiedz
moja siostra byla na tym koncercie i ma z niego film tak nie bylo to kit ale fajny bez oceny
0 + - ! Farmi93 04.06.2008, godz. 21.56 odpowiedz
Zal, nie wiem dlaczego się z niego naśmiewacie, Ja osobiście nic do niego nie mam. Słychać że to nie on. Po prostu żal mi was ^.^
0 + - ! doman93 20.05.2008, godz. 15.25 odpowiedz
nie mamy pewnosci ze to byl on...
0 + - ! Azalkmar 12.05.2008, godz. 23.29 odpowiedz
Ahmed14haz - Dobry byłby duet jakbyś pisał ze słownikiem :]
0 + - ! patrykr11 03.05.2008, godz. 17.08 odpowiedz
Wydaje mi sie że to nie on ale ktoś nieżle śpiewa hehe 3