Przechodzień to jakiś samobójca, stoi na chodniku, a za chwilę wbiega pod najszybciej jadący samochód. Kierowca też debil, bo gdyby jechał normalnie nie miałby człowieka na sumieniu.
Po waszych wpisach odnoszę wrażenie, że nie wiecie jak traktowane są pasy i piesi na jezdni za naszą wschodnią granicą. Jakiś czas temu oglądałem w TV dokument, który to bardzo ładnie pokazał. Jedna wypowiedź pieszego na zakończenie powinna wystarczyć(jeśli dobrze pamiętam)" w Rosji żeby przeżyć trzeba być na ulicy bardzo szybkim i niesamowicie zwinnym".
Tam pieszy na drodze bez znaczenia na pasach czy nie zawsze otrzyma "wiązankę" a może nawet kulkę (tak jak to było pokazane w reportażu).
Co do filmu no cóż pieszy (jeśli przeżył) "przeleciał" całe skrzyżowanie, a nie tylko jedne pasy i nawet nie wiedział jak i kiedy.
Dla idioty w aucie dozywocie. Miasto i taka predkosc!! W Polsce jak sie chce przez pasy przejsc trzeba wszyskie auta przepucic!!! Na zachodzi wejdziesz myslami na pasy i wszyscy staja bez wyjatkow. Pieszy MA pierwszenstwo i basta
"6715085": idąc twoim tokiem myślenia, że kierowca widząc chociaż jedną nogę na jezdni ma ustąpić pieszemu, to pieszy może wejść na jezdnię bez rozglądania się, po prostu idzie chodnikiem i sru na jezdnię, co tam kierowca ma hamulce niech staje, a jak go uderzy to jego wina... Zrób taki "eksperyment" i wejdź na jezdnię (nawet na pasach) tuż przed autem, zdziwisz się jak dostaniesz rachunek za naprawę auta i dodatkowo mandat karny właśnie za wtargnięcie na jezdnię
Wodorost jakie wtargnięcie na jezdnię?Człowiek przechodzi na przejściu dla pieszych przy uszkodzonej sygnalizacji, a kierowca widząc uszkodzoną sygnalizację powinien zachować szczególną ostrożność. Masz rację pieszy na pasach jest święty więc kierowca widząc choćby jedną nogę wystającą na przejściu ma obowiązek ustąpienia mu,eh a co do prędkości tego pojazdu to bez komentarza....
do tych, co twierdzą, że pieszy na pasach jest święty: jest jeszcze coś takiego jak WTARGNIĘCIE NA JEZDNIĘ, i przed sądem nawet pasy wam wtedy nie pomagają, tym bardziej jeśli kierowca wystąpi o odszkodowanie za uszkodzony pojazd. Tutaj sąd powinien orzec współwinę: pieszy - wtargnięcie na jezdnię, kierowca - przekroczenie dozwolonej prędkości i nie zachowanie ostrożności przy dojeżdżaniu do skrzyżowania i przejścia dla pieszych
ta wina kierowcy bo jechał za szybko , a tamten był na pasach ... no i co z tego ? skoro koleś pewnie nie żyje, co z tego ze obwinią kierowce samochodu ? sam powinien pomyśleć i baczniej obserwować ulice bo to o jego życie i zdrowie tu chodzi .
Wina kierowcy i wszyscy posiadacze prawka powinni to wiedzieć. Na egzaminach wałkowane było, że jak samochód się kieruje i zbliża się do pasów to należy zachować szczególną ostrożność co znaczy, że ktokolwiek Ci wejdzie na pasach bez sygnalizacji świetlnej to i tak bedzię twoja wina.
0 + - ! gelerth35 26.03.2013, godz. 20.09 odpowiedz
Przechodzień to jakiś samobójca, stoi na chodniku, a za chwilę wbiega pod najszybciej jadący samochód. Kierowca też debil, bo gdyby jechał normalnie nie miałby człowieka na sumieniu.
0 + - ! Jacek61 23.09.2010, godz. 14.29 odpowiedz
Po waszych wpisach odnoszę wrażenie, że nie wiecie jak traktowane są pasy i piesi na jezdni za naszą wschodnią granicą. Jakiś czas temu oglądałem w TV dokument, który to bardzo ładnie pokazał. Jedna wypowiedź pieszego na zakończenie powinna wystarczyć(jeśli dobrze pamiętam)" w Rosji żeby przeżyć trzeba być na ulicy bardzo szybkim i niesamowicie zwinnym".
Tam pieszy na drodze bez znaczenia na pasach czy nie zawsze otrzyma "wiązankę" a może nawet kulkę (tak jak to było pokazane w reportażu).
Co do filmu no cóż pieszy (jeśli przeżył) "przeleciał" całe skrzyżowanie, a nie tylko jedne pasy i nawet nie wiedział jak i kiedy.
-1 + - ! spurs 23.09.2010, godz. 11.58 odpowiedz
Dla idioty w aucie dozywocie. Miasto i taka predkosc!! W Polsce jak sie chce przez pasy przejsc trzeba wszyskie auta przepucic!!! Na zachodzi wejdziesz myslami na pasy i wszyscy staja bez wyjatkow. Pieszy MA pierwszenstwo i basta
0 + - ! wodorost1986 23.09.2010, godz. 01.08 odpowiedz
"6715085": idąc twoim tokiem myślenia, że kierowca widząc chociaż jedną nogę na jezdni ma ustąpić pieszemu, to pieszy może wejść na jezdnię bez rozglądania się, po prostu idzie chodnikiem i sru na jezdnię, co tam kierowca ma hamulce niech staje, a jak go uderzy to jego wina... Zrób taki "eksperyment" i wejdź na jezdnię (nawet na pasach) tuż przed autem, zdziwisz się jak dostaniesz rachunek za naprawę auta i dodatkowo mandat karny właśnie za wtargnięcie na jezdnię
0 + - ! 6715085 22.09.2010, godz. 12.41 odpowiedz
Wodorost jakie wtargnięcie na jezdnię?Człowiek przechodzi na przejściu dla pieszych przy uszkodzonej sygnalizacji, a kierowca widząc uszkodzoną sygnalizację powinien zachować szczególną ostrożność. Masz rację pieszy na pasach jest święty więc kierowca widząc choćby jedną nogę wystającą na przejściu ma obowiązek ustąpienia mu,eh a co do prędkości tego pojazdu to bez komentarza....
0 + - ! wodorost1986 22.09.2010, godz. 11.06 odpowiedz
do tych, co twierdzą, że pieszy na pasach jest święty: jest jeszcze coś takiego jak WTARGNIĘCIE NA JEZDNIĘ, i przed sądem nawet pasy wam wtedy nie pomagają, tym bardziej jeśli kierowca wystąpi o odszkodowanie za uszkodzony pojazd. Tutaj sąd powinien orzec współwinę: pieszy - wtargnięcie na jezdnię, kierowca - przekroczenie dozwolonej prędkości i nie zachowanie ostrożności przy dojeżdżaniu do skrzyżowania i przejścia dla pieszych
0 + - ! sowabt 22.09.2010, godz. 10.06 odpowiedz
ta wina kierowcy bo jechał za szybko , a tamten był na pasach ... no i co z tego ? skoro koleś pewnie nie żyje, co z tego ze obwinią kierowce samochodu ? sam powinien pomyśleć i baczniej obserwować ulice bo to o jego życie i zdrowie tu chodzi .
0 + - ! elneno 21.09.2010, godz. 23.04 odpowiedz
pasy to nie tarcza ochronna !!
0 + - ! wefo66 21.09.2010, godz. 21.14 odpowiedz
Oszukać przeznaczenie.
0 + - ! GreenGo 21.09.2010, godz. 19.35 odpowiedz
Wina kierowcy i wszyscy posiadacze prawka powinni to wiedzieć. Na egzaminach wałkowane było, że jak samochód się kieruje i zbliża się do pasów to należy zachować szczególną ostrożność co znaczy, że ktokolwiek Ci wejdzie na pasach bez sygnalizacji świetlnej to i tak bedzię twoja wina.